porsche&capri II
Dodane przez ciachu dnia Kwietnia 25 2006 00:55:56
Spotkanie można podzielić na trzy etapy: Pl. Bankowy, Kampinos i McDonald's. W sumie przez zlot przewinęło się 8 porsche924 (w tym jedna s-ka) i 4 fordy capri oraz niespodzianka, ale o tym za momencik.

Oczywiście capryszek mogłoby być znacznie więcej, ale nie chcięliśmy jeszcze tym razem robić zamieszania (przyjdzie na to jeszcze odpowiednia pora), dlatego Witan(srebrne capri mk3), Siemion(capri mk3 i mk1 w garażu), Miernik(capri mk3) i Orzeł(capri mk3) przybyli na zlot gościnnie. Na pierwszym spotkaniu porsche&capri w zeszłym roku mogliśmy podziwiać porsche928 z około 5litrowym silnikiem V8, a co niektórzy mięli okazję na własnej skórze doświadczyć jazdy tym odrzutowcem, tak tym razem wielką atrakcją była obecność ponad 7-litrowego(!) potwora challengera V8..no cóż, pozostaje nam się cieszyć, że nasze 924 nie palą w trasie 30 litrów na setkę.. Na Plac Bankowy przyjechali Andrzej, Piłatus, Skorek, Łukasz, Marcin i Ciachu, oraz Olo tym razem chyba renault kangoo o ile mnie pamięć nie myli (924 czekało na zmianę któregoś z płynów na zimowy). Po godzinie ruszyliśmy (bez Łukasza i Ola) w stronę puszczy kampinoskiej podziwiając po drodze piękno przyrody. Część osób troszkę się zniecierpliwiła czego efektem był mandacik za prędkość na kwotę 100złotych dla jednego z właścicieli capri. Na miejscu dołączył do nas Juras przyjeżdżając z Łodzi. Wszyscy udaliśmy się do przydrożnego baru na gorącą herbatkę i jedzonko, lecz niedługo tam zabawiliśmy, bo okazuje się, że rozmawia nam się znacznie lepiej nad otwartą maską silnika - nawet przy zerowej temperaturze.. Niebawem właścicielka baru oświadczyła, że zamyka lokal, tak więc byliśmy zmuszeni poszukać sobie innego miejsca, w efekcie czego trafiliśmy ostatecznie do McDonaldsa, gdzie nieoczekiwanie całkiem długo zabawiliśmy. Wcześniej pożegnaliśmy kolegów od capri i Andrzeja, a w trasie powrotnej dołączył do nas Tom - ostatni zawodnik tej imprezy. Niesamowite, ale zdjęcia z tego zlotu ukazały sie w galerii wcześniej niż sam tekst.