924.pl
Nawigacja
Strona Główna
Newsy
Artykuły
Galeria
Forum
Komentarze
Download
Linki
Kontakt
Szukaj
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Plac Bankowy jak zwykle miejscem zjazdu 25.09.2005
Zacznijmy od tego, że zlot odbył się w NIEDZIELĘ 25 września o godzinie 13:00

.. nie w sobotę.. ani też nie o 11.. :) Co niektórzy przyjechali aż z bydgoszczy dzień wcześniej, inni zaś co prawda we właściwym dniu ale o dwie godzinki za wcześnie. Zacytuję tutaj Pilatusa, z którym miałem przyjemność rozmawiać o tym niecodziennym zjawisku nabierząco przez telefon - "Co Ci ludzie jacyś??..dziwni" :) No nic, przyjmuję, że nie mogli się doczekać. Na bankowy przyjechało tym razem najwięcej Porsche spośród organizowanych na tym placu zlotów (jeżeli ktoś w ogóle liczy) - było ich razem 11: Martin924berzowe, Marcin924Ssrebrne, Badhead924Sczerwone, Skorek924granatowe, Porsch944czarne, Pilatus&Dorotka924brązowe, Sobek924czarne, Paweł924srebrne, Rafał924żółte, (uwaga tu kobieta!)Kinga944grafitowe, Ciachu924czerwone. Przyjechali również dobrze znani nam z poprzednich spotkań koledzy, właściciele Porsche, którzy z różnych powodów swoimi autami przyjechać tym razem nie mogli, a byli to: Antek, Olo, Ketchup, Juras, Arek. Tak więc grupka była pokaźna. Część osób dobrze się już znała, część bardzo dobrze (aż za dobrze :)), a część dopiero się...co? - zgadza się - poznała. Na placu bankowym spędziliśmy ściśle według harmonogramu całe 1,5h, skąd ruszyliśmy w kierunku lotniska na Bemowie na umówione spotkanie z Piotrem Wróblewskim - instruktorem w rajdowej szkole jazdy. Tutaj było nas już 8 sztuk. W imprezie na lotnisku wziąć udział zdecydowało się 7 kierowców wyścigowych, w tym 5 objeżdżających bolidy marki Porsche: Sobek, Marcin, Skorek, Pilatus, Ciachu. Przejazdy czasowe były dużą atrakcją, zwłaszcza dla tych, którzy pierwszy raz mięli tą przyjemnośc w takich próbach uczestniczyć. Co tutaj dużo pisać - wszystko było pięknie, ślicznie dopuki nie wjechał Pilatus deklasując pozostałych.. (taki z niego kolega..:) ). Było naprawdę na co popatrzeć, a i powiało nutą rywalizacji (ktoś komuś dał w mordę i w ogóle, nie..żartuję :) wszyscy zachowali się elegancko i fair-play). Czasy były zapisywane, więc po przepisaniu będzie się można z nimi tutaj zapoznać. Po tych, nadszarpujących stan techniczny naszych kilkunasto- a nawet kilkudziesięcioletnich Porsche, przejazdach udaliśmy się na przysłowiowego kebaba, co by zapełnić nasze brzuchy opróżnione z resztek witamin przez uderzającą do głowy i nie tylko adrenalinę - byliśmy zwyczajnie głodni. Tutaj było nas już 5 sztuk. Następnie trzeci punkt z naszego hormonogramu - mianowicie Pub Amfora (dawny Książęcy), gdzie mieliśmy do dyspozycji cały dolny poziom - i wykorzystaliśmy to jak tylko się dało. Rozłożyliśmy rzutnik na ścianę i przy kawce, herbatce, wodzie z cytrynką i cieście od Dorotki oglądaliśmy pokazy krótkich filmików o Porsche i nie tylko (nie, nie było fikołków :) ) oraz zdjęcia te z poprzednich zlotów, a także dzięki najnowocześniejszej technice ;) z bierzącego spotkania. Doszło nawet do tego, że oglądaliśmy zdjęcia zrobione minutę wcześniej, wyobrażacie to sobie? :) Był też pokaz wałków rozrządu (od seryjnego 924 i sportowy od Świątka), można było nawet potrzymać w ręku. W późnych godzinach wieczornych zakończyliśmy nasz warsaw meeting, podaliśmy sobie ręce na pożegnanie, zebraliśmy graty i porozjeżdżaliśmy się po domach. Niektórych czekała dalsza droga - do Gdyni, do Bydgoszczy i do Łodzi. Pozdrawiam wszystkich i do następnego zlotu. Ciachu924
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Brak ocen.