12RAEL napisał/a:
Jak wróciliśmy z Toną po zakupie S2, Magda wieczorem w łóżku do mnie:
rTo najfajniejsze auto jakie kiedykolwiek kupiłeś, ale obiecaj mi że następny będzie żuczek (w tłumaczeniu Gmodel)r1;. I rób co chcesz

michal928 napisał/a:
Napiszę jeszcze coś o samej jeździe.
Auto na trasę jest boskie. Prędkość przelotowa w granicach 200+ nie robi na nim żadnego wrażenia. Wyprzedanie -poezja. Gaz w podłogę i auto katapultuje się do przodu.
Niestety okupione jest to sporym spalaniem - po zatankowaniu w Gdańsku paliwa starcza do Łodzi jadąc A1.
Po mieście dzięki tiptronicowi jest przyjemnie, nie trzeba wachlować biegami a mocy i tak jest na tyle, że nie jest ona tracona w całości w skrzyni biegów.
Wiadomo, że fajniej było by gdyby miał 500 -600 koni co oczywiście nie jest żadnym problemem, są gotowe recepty jak to zrobić i nawet nie jest to skomplikowane ale wole go zostawić w oryginale.

vip3r napisał/a:


hmm serio bym się bardzo zdziwił gdyby tak na codzień to jednak nie wolała jednak 996...

berni500 napisał/a:
996 by jej pasowało.
Zapewniam😁
Moja żona jak wsiadła do 4S to zostawiła nowe S3 i już nie chce niczym innym jeździć.

12RAEL napisał/a:


Ale 996 stoi w garażu jeźdźi, lubi, zresztà jeździ wszystkimi innymi naszymi wynalazkami(łącznie z moto) ale woli S2
Taki offtop że powinien powstać nowy temat
Kobiety w Prosiakach