924.pl
Nawigacja
Strona Główna
Newsy
Artykuły
Galeria
Forum
Komentarze
Download
Linki
Kontakt
Szukaj
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Zobacz Temat
924.pl | Klub 924.pl | Nasze auta
Strona 1 z 3 1 2 3 >
Autor Srebrny Potwór by Mammoth
Mammoth
Użytkownik



Postów: 1843
Miejscowość: woj. lubelskie
Data rejestracji: 13.03.08
Dodane dnia 22-11-2010 21:22
W tym dziale nie miałem jeszcze swojego tematu więc zakładam. W sumie nie bardzo wiem co napisać. Kupiłem auto, które jakiś czas temu miało być przeznaczone na żyletki, ale jednak jeszcze trochę wędrowało przez nasz kraj. Najpierw było gdzieś nad morzem, później w Olsztynie, z którego trafiło do Lublina i właśnie z Lbl je zabrałem. Cóż.. auto, którego nikt nie chciał nie mogło być w stanie fabrycznymsmiley Pominę moment podjęcia decyzji o zakupie, ponieważ to trwało maksymalnie 15minut. W każdym razie.. Po przyjeździe do Lublina nawet nie bardzo chciałem je oglądać - w końcu plan był prosty: pojechać po auto i wrócić nim do siebie. Jednak chłopak, który je sprzedawał nalegał, żebym pozaglądał tu i tam, więc rzuciłem okiem w kilka miejsc. Najbardziej z zewnątrz widocznym uszkodzeniem były.. drzwi. Sprzedawca podobno wysiadł z uruchomionego auta, które się zamknęło.smiley Brak zapasowego kluczyka i pracujący silnik najwyraźniej zmusił go do użycia cięższych narzędzi, aby otworzyć pojazd. Ogólnie zakup to jedna wielka komedia. W sumie zadałem chyba jedno pytanie "Czy jesteś pewny, że to przejedzie 100km?". Zapewnił, że spokojnie da radę więc nie było sensu rozmawiać o aucie - w końcu na pierwszy rzut oka widać co to jest za wynalazek. Silnik po niezbyt długim kręceniu pięknie się uruchomił na podtlenku LPG, chwilę się potrząsł i w tym czasie odezwał się niesamowity sportowy wydech: końcowy wyglądał jakby wybuchł od wewnątrz. W sumie wygląda to jak na kreskówkach, gdy postać wetknie palec w wylot strzelby - finezyjnie wywinięty kawałek blachy. Ogólnie piękna sprawasmiley No ale.. po zakupie trzeba tym dojechać do domu, a więc pasowałoby zająć miejsce za kierownicą. Każdy wie jak się w 24 siedzi więc nie ma o czym mówić, jednak to co naokoło wewnątrz auta to sama poezja:
- 50 przewodów zwisających pod deską (alarm)
- lusterka elektryczne (w sumie są na zewnątrz, ale sterowanie nimi w kabinie), niesamowicie funkcjonalny przełącznik prawdopodobnie z forda. Niestety trudno powiedzieć o nim coś więcej, ponieważ..nie działałsmiley
- szyby elektryczne - tu już pełny profesjonalizm: wyrzucona popielniczka, a zamiast niej pięknie przymocowany na wkręty (o tym później) kawałek blachy w który ktoś wpasował dwa włączniki
- konsola z małymi zegarami : to już poprostu majstersztyk: dołożone 4 (cztery) włączniki. Niestety sprzedawca nie wiedział co one włączająsmiley Tzn wiedział o dwóch: jeden włączał wentyl chłodnicy, a drugi dmuchawę wewnątrz auta. (resztę rozszyfrowałem później)
- schowek zamknięty sposobem "na wizytówkę" : kawałek papieru wciśnięty aby się nie otwierał. Niestety patent mało funkcjonalny, ponieważ jak go otworzyłem to już się zamknąć nie chciałsmiley

O detalach typu wajcha zmiany biegów latająca w każdą możliwą stronę, nawet nie ma co wspominać. Ogólnie droga do domu upłynęła bardzo sympatycznie. Jako że auto zasilane jest wyłącznie LPG, to nie miałem dylematów tankując je na stacji. Całą drogę umilał mi rasowy dźwięk z resztek wydechu (po 50km musiałem się na chwilę zatrzymać, bo jakoś trudno prowadzić auto nie słysząc własnych myśli) oraz piękny gang silnika pracującego.. na 3 cylindrachsmiley
W tym miejscu należy się słowo informacji dla użytkownika DJcorrado: Kolego. Jeżeli silnik pracuje na 3 cylindry, to nie można pod żadnym względem powiedzieć że "ładnie chodzi".

Podsumowując: trasę auto przejechało nie gubiąc żadnego elementu, trzymając obroty, ciśnienie oleju trochę sobie skakało przy okazji kilkukrotnie wesoło mrugając kontrolką oleju, ale bezproblemowo dotarło na miejsce. Prawie zapomniałem o jeszcze jednym niesamowitym bajerze, który jest niespotykany. Otóż, przy wchodzeniu na wyższe obroty w kabinie pojawiała się (prawdopodobnie jest to jakiś element taktyczny) zasłona dymnasmiley Trudno było jechać na wyższych obrotach, ponieważ wewnątrz mało co było widać przez dym, który znikał po zejściu powiedzmy do 3tyssmiley

Zakup przebiegł w sympatycznej atmosferze, trasa do domu w atmosferze bardziej science-fiction a na miejscu można było już odetchnąć.

Auto mam od tygodnia. Przez ten czas pozbawiłem je alarmu i conajmniej kilkunastu (jeśli nie kilkudziesięciu) metrów zbędnej instalacji elektryczno-elektronicznej. Demontaż środkowe konsoli był dosyć prosty - poprzedni właściciele byli najwyraźniej miłośnikami wkrętów, a że wszystkie były zwykłe stalowe to rzucały się w oczy i łatwo było je namierzyć (z konsoli centralnej wykręciłem ich w sumie kilkanaście). Z deską rozdzielczą było już gorzej. Nie obyło się bez dużych strat, ponieważ (pewien element wskazuje na tą samą osobę co montowała konsolę centralną) ktoś przykręcił deskę na mniej więcej 20 wkrętów - a robił to bez przedniej szyby - po czym wkleił szybę aby uniemożliwić kradzież deski. Cóż..szybę oszczędziłem za to ucierpiała deska. Coś za coś. Dzięki tej operacji instalacja na chwilę obecną jest już niemal taka jak być powinna (poza kilkoma wyjątkami).

Bałagan w instalacji to i tak nic w porównaniu z podłogą i progami. smiley Prawdopodobnie remontował je jakiś księgowy, który miał hobby weekendowe pod tytułem "Może uda się to przyłapać migomatem". Co się udało to się udało (szkoda tylko, że uczył się na tym aucie), jednak progi i podłoga jest sygnowana marką Sitosmiley Wiadomo.. większa wentylacja, lepsza cyrkulacja powietrza, ale jednak niespecjalnie przypadło mi to do gustu. Zwłaszcza, że po przejeździe przez kałużę w kabinie robi się wilgotno (w sposób zdecydowanie nieprzyjemny)smiley

Na chwilę obecną to by było na tyle. Jak mi się coś przypomni to dopiszę. Ogólnie jestem zadowolony, bo i auto ciekawe, a i powrót do 924 po kilkuletniej przerwie też jest całkiem przyjemny. Bez względu na jego stan.


Porsche 924 78' (...)
Porsche 924 78' (już nie ma)

"W Porsche psują się tylko dwie rzeczy: świece lub coś innego"

Edytowane przez Mammoth dnia 22-11-2010 22:15
Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
Adam
Użytkownik



Postów: 200
Miejscowość: Olsztyn
Data rejestracji: 02.06.07
Dodane dnia 22-11-2010 21:25
Mammoth, Gratulacje !!
Oby wam się układało smiley



...
---924 LeMans
3261717.jestem.na.facebook Można.mni.znaleźć.na.facebook
Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
Pumba
Użytkownik

Postów: 2950
Miejscowość: Gdańsk
Data rejestracji: 06.12.09
Dodane dnia 22-11-2010 21:50
Mammoth napisał/a:

Z deską rozdzielczą było już gorzej. Nie obyło się bez dużych strat, ponieważ (pewien element wskazuje na tą samą osobę co montowała konsolę centralną) ktoś przykręcił deskę na mniej więcej 20 wkrętów - a robił to bez przedniej szyby - po czym wkleił szybę aby uniemożliwić kradzież deski.



No po prostu umarłem ze śmiechu smiley

Już nie wytrzymałeś naporu pytań o swój cudowny nabytek? Wiedziałem, że hardkorowo podszedłeś do tematu, ale żeby aż tak? smiley

Foty! smiley


Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
drwal
Administrator



Postów: 3945
Miejscowość: Opole
Data rejestracji: 03.02.06
Dodane dnia 22-11-2010 21:57
Swietny opis, dawaj foty z pola bitwy.


Jest: 924S '86, 928 '79, 928S '80, 928 S3 '86
Było: 924 '77, 924 '77, 924 '77, 924 '80, 931 '80, 924 '83, 924 '84, 944 '83, 944 '84, 924 '85, 944 '85 , 928 S4 '87
4640739
Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
Andrew
Użytkownik



Postów: 1461
Miejscowość: Niegowonice, woj. śląskie, blisko Łazy
Data rejestracji: 30.10.09
Dodane dnia 22-11-2010 22:00
Gratuluję. Pewnie dobrze, że trafił do Ciebie to jeszcz go wskrzesisz. Wrzucaj foty.


Andrew
924S US '87 2.5 M44.07
944 '88 LY7U
Był Boxster '97 2.5 M96.20 L92U
Był 944 '88 2.7 M44.11 LY7U M220
1405874
Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
tetsumaru
Użytkownik

Postów: 1093
Miejscowość: Łódż
Data rejestracji: 17.11.09
Dodane dnia 22-11-2010 22:12
Prawie popuściłem ze wzruszenia podczas czytania Tego niesamowitego felietonu ... smiley
Brawo Mammoth !!!!


Jest :
944 2,7 1982 czerwony
944 2,5 1986 biały
928 S4 1990 srebrny
Było :
944 2,5 1984 czerwony
1714637
Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
Qbak
Użytkownik



Postów: 7455
Miejscowość: Rawa Mazowiecka/Warszawa
Data rejestracji: 03.08.07
Dodane dnia 22-11-2010 22:19
Piękna historia smiley
Życzę żeby auto jak najszybciej wróciło na drogi, a może zawita też na jakiś zlotach? smiley
No już niekoniecznie musisz startować smiley
To jak to będzie z tymi zdjęciami?


924 2.0 N/A - 83' Targa LM8U
Tor Poznań 2:04,992
Mapa Polskich Transaxli

QBAK - nowe części (i akcesoria) do Porsche
www.qbak.pl
Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
amator
Użytkownik

Postów: 46
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 16.05.10
Dodane dnia 22-11-2010 22:20
a ja już miałem po to srebrne jechać.. smileyP


był: Ford Fiesta 98', Golf IV 01', Peugeot 106 Sport 98' - crash test..
jest: Volvo V40 00', Citroen Saxo VTS 00'
będzie: Porsche 924 - jak skończę studia.
Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
piterson
Użytkownik



Postów: 3497
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 02.02.06
Dodane dnia 22-11-2010 23:37
Mammoth - masochizm to mało powiedziane...
Zrobiłeś to świadomie czy pod wpływem jakichś substancji odurzających? smiley
No tak, kupić ładne auto to byłoby zbyt proste...


Powodzenia - będzie Ci go duuużo potrzebne!
Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
KOMANCZ
Użytkownik

Postów: 45
Miejscowość: LUblin
Data rejestracji: 03.02.06
Dodane dnia 23-11-2010 00:08
i ja nie wiedziałem o takiej furze ?? smiley


3265313
Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
szeryf
Użytkownik



Postów: 1141
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 20.08.07
Dodane dnia 23-11-2010 00:23
Piękne wypracowanie. Powodzenia z autem!!
Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
ciachu
Administrator



Postów: 4088
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 29.01.06
Dodane dnia 23-11-2010 00:31
Ja piórkuję, ktoś jest jeszcze lepszy ode mnie..
Ze mną bestia jest już dziesięć lat, więc z tym da się żyć..
A więc wszystkie znaki na niebie i ziemi (pozdrawiam A.Borowczyka) wskazują, że bedzie żył!


www.924.pl
951 '88 284KM 421NM
928 GT '90
996 4S '02
ex: 924'78, 928S2'86, 944'86

Edytowane przez ciachu dnia 23-11-2010 00:37
6925558 www.924.pl
Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
Bluebird Tomek
Użytkownik



Postów: 1826
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 15.04.09
Dodane dnia 23-11-2010 08:21
No to masz fajne zajęcie na jesienne/zimowe wieczory (a może i całe noce i dni smiley ) Opis świetny, jak czytałem o desce to się prawie popłakałem ze śmiechu. Powodzenia!


Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
Mammoth
Użytkownik



Postów: 1843
Miejscowość: woj. lubelskie
Data rejestracji: 13.03.08
Dodane dnia 23-11-2010 12:18
Dzięki Panowie. Nie sądziłem, że tyle osób przebrnie przez ten tekst.
Auto wymaga sporo pracy, ale nie jest aż tak źle. Wnętrze nie powinno być problemem. Brakujące elementy plastikowe zrobię sam. W kiepskim stanie jest blacha, ale to też przecież można naprawić. Najważniejsze, że auto jest proste, nic nie stuka, nie puka, silnik pracuje całkiem fajnie Zresztą z silnikiem wiąże się pewna ciekawostka: Jak pisałem wcześniej, silnik chodził na 3 cylindrach. Okazało się, że jakiś specjalista wkręcił krzywo jedną świecę! Do tego zrobił to z wykorzystaniem całej siły. Przez chwilę myślałem, że będę zmuszony wyjąć silnik, aby ją wykręcić. Na szczęście konkretny klucz i kawałek rury rozwiązały problem. Podejrzewam, że świeca była tak wkręcona kilka lat (prawdopodobnie nikt nie mógł jej wykręcić) - chociaż trudno to stwierdzić - jednak z tak "zaspawaną" spotkałem się chyba pierwszy raz. Gwint na szczęście nie był uszkodzony więc bez problemu wkręciłem inną świecę. Po przekręceniu kluczyka silnik uruchomił się natychmiast! Żadnych wibracji czy "tańczenia". Obroty się podniosły, ponieważ był wyregulowany na pracę na 3 garach. Ciśnienie na zegarze skoczyło z 1-2bar na 4. Ogromne pozytywne zaskoczenie.

Ogólnie autem (po naprawie, a raczej odbudowie wydechu) można by było spokojnie przejeździć zimę a na wiosnę zabrać się za blachy. Ja zdecydowałem inaczej i wnętrza już w nim nie ma - została goła blacha (tzn została tam gdzie jeszcze jakaś jest i nie do końca goła, ponieważ w większej części jest ubrana w rdzawy dywaniksmiley).

Powiem Wam tak: jeden z poprzednich właścicieli zastanawiał się nad zezłomowaniem tego auta więc nie miałem żadnych złudzeń co do stanu całości. Jednak wygląda na to, że poza poobijaną, zniszczoną budą (widząc je pierwszy raz chyba każdy by pomyślał - "złom" ) i podłogą przypominającą powierzchnię księżyca, reszta auta jest całkiem w porządku. Trochę czasu oraz pracy i auto wróci na drogi.

Edit:
Zdjęć niestety nie mam. Zrobiłem fotki kilku elementów i to wszystko. Obecnie nie ma czego fotografować, ponieważ auto jest już częściowo zdekompletowane.


Porsche 924 78' (...)
Porsche 924 78' (już nie ma)

"W Porsche psują się tylko dwie rzeczy: świece lub coś innego"

Edytowane przez Mammoth dnia 23-11-2010 12:21
Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
ciachu
Administrator



Postów: 4088
Miejscowość: Warszawa
Data rejestracji: 29.01.06
Dodane dnia 23-11-2010 13:31
Mammoth napisał/a:
Zdjęć niestety nie mam. Zrobiłem fotki kilku elementów i to wszystko. Obecnie nie ma czego fotografować, ponieważ auto jest już częściowo zdekompletowane.


No to właśnie jest co fotografować smiley


www.924.pl
951 '88 284KM 421NM
928 GT '90
996 4S '02
ex: 924'78, 928S2'86, 944'86
6925558 www.924.pl
Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
Pumba
Użytkownik

Postów: 2950
Miejscowość: Gdańsk
Data rejestracji: 06.12.09
Dodane dnia 23-11-2010 16:45
To już perwersja przecież - takie rozebrane Porschaczki oglądać... smiley


Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
Mammoth
Użytkownik



Postów: 1843
Miejscowość: woj. lubelskie
Data rejestracji: 13.03.08
Dodane dnia 23-11-2010 18:17
Ok. Wrzucę jedno z wnętrza.smiley

Po lewej stronie konsoli widać przełącznik podtlenku LPG - rzecz na tyle popularna, że raczej nikogo nie dziwi. Natomiast po prawej stronie, to już zupełnie inna historia. 4 bajeranckie włączniki od lewej:
- Nitro
- Wysuwanie spoilera
- KERS
- Chowanie podwozia
smileysmiley

Jak widać wkręty nie mieściły się w fabrycznych otworach (zbyt duże łby?) lub poprostu zostały one niezauważone. W każdym razie przykręcić konsolkę można bez problemu stosując nowe otworki. Na szczęście ten co to robił, nie miał pod ręką gwoździ.smiley


Porsche 924 78' (...)
Porsche 924 78' (już nie ma)

"W Porsche psują się tylko dwie rzeczy: świece lub coś innego"

Mammoth dodał/a następującą grafikę:



Edytowane przez Mammoth dnia 23-11-2010 18:53
Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
szeryf
Użytkownik



Postów: 1141
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 20.08.07
Dodane dnia 23-11-2010 18:37
Mammoth, a gdzie masz włącznik napędu pozaprzestrzennego? smiley
Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
Lucas
Użytkownik



Postów: 251
Miejscowość: Sianożęty
Data rejestracji: 05.01.10
Dodane dnia 23-11-2010 19:52
To jest dopiero zemsta na wnętrzu samochodu u mnie z takich udziwnień był tylko wycięty na głosnik otwór w prawych drzwiach oczywiscie w tapicerce na moje szczęscię obeszło się bez wkrętów.
Życzę powodzenia przy pracach porządkowych i dalszym remoncie.
Nie ma takiej porschki która by na nowo nie mogła latać.smiley


Porsche 924 '78.
Pontiac Sunfire '96
Leike LK50Q-3 '08
Citroën GSA Spécial '81
Alfa Romeo Alfasud 1.5 Turismo Internazionale '80
Lancia Delta GT i.e 1.6 '92
Fiat 126p '79
Autor RE: Srebrny Potwór by Mammoth
Mammoth
Użytkownik



Postów: 1843
Miejscowość: woj. lubelskie
Data rejestracji: 13.03.08
Dodane dnia 24-11-2010 00:21
Szeryf.. Ten włącznik był ukryty i znalazłem go dopiero po zdjęciu wykładzin z podłogi. Niestety już go nie przetestuję, ponieważ został usuniętysmiley

Tutaj widać włączniczki szyb, jak również wkręty typu "stealth"smiley Temat wajchy zmiany biegów przemilczę. Nie wiem z jakiego auta pochodzi.



Na tym foto można zaobserwować prawdopodobnie efekt działania włącznika, o którym wspomniał Szeryf. Oba lusterka tak wyglądały. Możliwe, że auto jest tak piekielnie szybkie, że aż lakier z lusterek zerwałosmiley



Ostatnie zdjęcie. Widok na dodatkową instalację ukrytą pod schowkiem. Tym razem obyło się bez wkrętów. W sumie sam schowek nie dość, że się nie zamykał to i tak nie był przykręcony - co było niemałym zaskoczeniem. Prawdopodobnie paczka wkrętów skończyła się na desce rozdzielczej. Po prawej stronie tej instalacji można zauważyć element elektroniczny - możliwe, że był to sterownik ciśnienia doładowania turbiny. smiley Niestety nie wyglądał na oryginał więc go usunąłem.




Porsche 924 78' (...)
Porsche 924 78' (już nie ma)

"W Porsche psują się tylko dwie rzeczy: świece lub coś innego"

Edytowane przez Mammoth dnia 24-11-2010 00:28
Strona 1 z 3 1 2 3 >