924.pl
Nawigacja
Strona Główna
Newsy
Artykuły
Galeria
Forum
Komentarze
Download
Linki
Kontakt
Szukaj
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Zobacz Temat
924.pl | Klub 924.pl | Nasze auta
Strona 2 z 2 < 1 2
Autor RE: 944 84' - 'szczur'
hasan
Użytkownik

Postów: 147
Miejscowość: Nysa
Data rejestracji: 07.08.16
Dodane dnia 28-08-2017 12:34
Pięknie uszczelniony silnik




hasan dodał/a następującą grafikę:

Autor RE: 944 84' - 'szczur'
Duke
Użytkownik

Postów: 1197
Miejscowość: okolice Warszawy
Data rejestracji: 17.09.14
Dodane dnia 28-08-2017 13:04
Kto Ci to zrobił?


In:
2009 Audi S4 416KM manual, torsen + szpera
1989 Porsche 944 S2 Guards Red, Szwajcar
Out:
1989 Mercedes 300CE
1988 Porsche 944 Celebration Edition (M757)
Autor RE: 944 84' - 'szczur'
hasan
Użytkownik

Postów: 147
Miejscowość: Nysa
Data rejestracji: 07.08.16
Dodane dnia 29-08-2017 14:40
Żeby oddać rzetelnie stan rzeczy opiszę co się działo i dzieje z moim autem. Dodam iż jestem niezadowolony z usługi i podejścia ale postaram się o ocenę bez emocji. Jestem na forum dużo krócej niż osoby które moim autem się zajmowały, dlatego nie chcę popaść w ostracyzm za wyrażenie swojej opinii na forum. Nie jest to pranie brudów, wypominki czy forma oskarżenia, a jedynie opis sytuacji. Każdy zrobi z tym co chce. Nie jestem mechanikiem i nie mam wystarczającej wiedzy technicznej dlatego też oddałem auto w ręce osób które sprawiały wrażenie że 944 są im znane od podszewki i wszelkie czynności serwisowo-naprawcze nie stanowią dla nich problemu.

Fakt że auto w momencie zakupu było zużyte i zaniedbane ale postanowiłem je doprowadzić do stanu sprawności mechanicznej żeby mogło mnie cieszyć. Owszem, któryś z wcześniejszych właścicieli używał blachowkrętów na nadkolu czy jakiejś masy uszczelniającej na blachę w komorze silnika - ale o tym wiedziałem bo było to widoczne.

We wcześniejszych wpisach podawałem co wymienił i zrobił lokalny mechanik, ale nie mógł sobie poradzić z kwestiami elektromechaniki.

Dlatego w grudniu 2016 auto trafiło do Oławy do Łukasz (Marchewa) i Michała (testarosa), po tym jak Łukasz zaproponował swoją pomoc w temacie braku iskry. Michał w momencie odbierania auta ode mnie dostał, zgodnie z jego prośbą, dokładną listę części które były już uprzednio wymienione - https://goo.gl/photos/yjXJUfrpANouvD7FA. Temat miał być krótki - wymiana komputera na właściwy dla roku modelowego, ale okazało się że w instalacji było namieszane, m.in. pozamieniane były komputer, przepływomierz i inne z wersji późniejszej (z "okrągłą" deską). Dodatkowo wymiany wymagała wiązka "silnikowa", o co i tak wcześniej prosiłem Łukasza bo wydawało mi się że przewody są mocno sfatygowane - przeczucie okazało się jak najbardziej właściwe. Po wymianie auto chodziło nierówno, o czym informował mnie Michał, ale udało mu się wyregulować 944. Cena za powyższe to 2270zł (kwota obejmowała - przepływka, wiązka elektryczna, silniczek krokowy, osłona listwy, czujnik temp, przewody silniczka krokowego, olej 10W/40, benzyna, transport lawetą i robocizna).
To było w marcu 2017.
Wszystko miało być pięknie i cacy tyle tylko że okazało się że auto spala bardzo duże ilości oleju i dość mocno dymi. Na odcinku ok. 80km "wzięło" ponad połowę objętości zbiornika.

W tym miejscu pojawiło się między nami (mną i Michałem) nieporozumienie, zapytał czy wymieniana była uszczelka pod głowicą, odpowiedziałem że tak - ale nie była, bo pomyliłem uszczelkę pod głowicą z uszczelką pod pokrywą zaworów. Jednak na swoją obronę mam listę części którą wysyłałem Michałowi gdzie była informacja które uszczelki zostały wymienione. Sprawa się wyjaśniła po telefonie do mechanika który autem zajmował się uprzednio.

Aut wróciło do Oławy. Michał sprawdził wnętrze silnika i okazało się że porysowana i uszkodzona jest powierzchnia cylindrów/cylindra i dlatego auto spala takie ilości oleju. Dostałem dwa zdjęcia z kamery endoskopowej przedstawiające to samo uszkodzenie - https://goo.gl/photos/5vjyNJYDbcNYPUtQ9 i https://goo.gl/photos/D7tFDK4Hk9ZwghMZ7

Michał przedstawił mi dwie opcje - droższą czyli naprawa (tulejowanie) lub tańszą czyli wymiana silnika (dokładnie słupka). Pozostawił mi oczywiście wybór czy chcę aby dalej zajmował się moim autem czy chcę oddać je gdzieś indziej. Zadzwoniłem do PorschePana, gdzie usłyszałem podobną kwotę jak w Oławie oraz pobieżną informację nt procesu wymiany silnika - sprawdzenie "nowego" słupka, dokładne uszczelnienie poza autem i sprawdzenie czy wszystko jest ok, montaż sprawnej jednostki w komorze silnika, uruchomienie, test i oddanie właścicielowi. Czas naprawy ok 4-6tyg. Tyle tylko że Michał z PP nie miał akurat dostępu do odpowiedniego silnika, a nawet gdyby miał to transport auta do Raszyna kosztowałby mnie ok 800-1000zł. Wróciłem do rozmowy z Michałem (z Oławy) z pytaniem czy u niego proces przebiega tak samo, otrzymałem informację że podobnie. Jako że osprzęt z mojego starego, uszkodzonego silnika był już doprowadzony do ładu to zostanie on przełożony do nowego, a nowy silnik zostanie sprawdzony i uszczelniony z wymienionymi wszystkimi koniecznymi uszczelkami, o-ringami, uszczelniaczami. Moja frustracja była ogromna bo praktycznie wszystko to było już zrobione w starym silniku a nie mogło (w opinii Michała na której się opierałem z braku własnej wiedzy) być wykorzystane w "nowym". Jednocześnie byłem zdeterminowany żeby ożywić trupka.

W połowie kwietnia 2017 podjąłem decyzję o wymianie silnika w Oławie. Ustaliliśmy z Michałem cenę - 5000zł (w tym były nowy słupek, części serwisowe jak olej, uszczelki, uszczelniacze, robocizna) dodatkowo w rozliczeniu zostawał u niego także mój "stary" silnik. Ustaliliśmy też termin odbioru auta na koniec maja, czyli ok 6tyg w tym akurat wypadały święta i majówka.

Termin odbioru auta się przedłużył na koniec czerwca 2017, ale się udało.

Michał poinformował mnie że wykonał szereg dodatkowych prac, za które mu dziękuję - m.in. wymienił jedną z poduszek skrzyni biegów (o czym mówiłem już na samym początku Łukaszowi bo zwrócił mi na to uwagę lokalny mechanik), dokręcił tylne amortyzatory bo były luźne (nie mam podstaw żeby mu nie wierzyć), wymienił wysprzęglik na nowy, wymienił łożysko oporowe, tarczę sprzęgła i oś łapy sprzęgła, wyczyścił układ hydrauliczny sprzęgła, wymienił olej w skrzyni biegów oraz wyłącznik wentylatora, zamontował zbiorniczek płynu do spryskiwaczy i wymienił linkę zamka klaposzyby. Dodatkowo kończył się przegląd rejestracyjny więc od razu załatwił tą sprawę.

Ponadto zwrócił moją uwagę na zły stan przegubów i szumiący transwał, źle działający wskaźnik paliwa i słaby stan instalacji elektrycznej.

Po kilku dniach od odebrania auta i jak minęła moja podnieta że w końcu auto jest sprawne i działa, zauważyłem że silnik wibruje a spod maski dochodzi dziwny metaliczny dźwięk - vide filmiki:
https://www.youtube.com/watch?v=rTQ-lxc78ws
https://www.youtube.com/watch?v=3MYHy2dy1zg

Miałem też kilka innych zastrzeżeń, które przesłałem Michałowi, tj.: (https://goo.gl/photos/Aaj92zc4emqpPW6x9)
- kapie plyn chlodniczy bo zostaja plamy na podłożu,
- przy odpuszczaniu sprzegła słychac metaliczny brzdęk
- przy pewnym zakresie obrotów slychac "dzwonienie" z komory silnika, jakby coś wpadało w wibracje/rezonans
- nie wiem czy ten typ tak ma, ale czuc wibracje silnika
- zle zalozona uszczelka rury do filtra powietrza
- zle założony kapturek od czujnika ciśnienia oleju

Byłem wkurwiony i napisałem Michałowi oraz Łukaszowi maila odnośnie powyższych i całej dotychczasowej usługi. Michał przysłał po auto lawetę i 10.07.2017 moje 944 wróciło na warsztat do poprawek. Poprawki trwały kilka dni, Michał usunął zawór powietrza i zastąpił go przelotką gdyż sam zawór się zaciął (odliczyliśmy cenę zaworu od należności - 200zł), zawór ten był wcześniej przez niego wymieniony bo mój też podobno był wadliwy. Swojego starego nie już nie zobaczyłem. Został natomiast wymieniony olej na 10W/60, wyjaśniliśmy sobie stan rzeczy i przegadaliśmy moje uwagi. Za propozycją Michała część prac które wykonał dodatkowo pozostaje nierozliczona. Dodatkowo miałem dostać dokumentację zdjęciową z prac przy wymianie silnika - nie dostałem, prosiłem o swoją starą poduszkę skrzyni biegów - nie dostałem, prosiłem o dokładną listę jakie elementy były w "nowym" silniku wymieniane - nie dostałem.

Po powrocie do Nysy zamówiłem u Tomka w transaxle nowe przeguby, auto odstawiłem do Sysego który chwilowo ma przestój ze swoją 924 i zaoferował mi pomoc. Wymienił przeguby, wymienił uszczelkę klaposzyby i poprawnie ją wyregulował (czego nie udało się zrobić wcześniej), naprawił licznik kilometrów, przeczyścił skrzynkę bezpieczników i wykonał kilka innych drobnych prac. Zwrócił też uwagę na popękany przewód od czujnika ciśnienia oleju, przez co wskaźnik w kabinie wariuje i działa jak prędkościomierz w maluchu, zresztą uszkodzenie widać na zdjęciu które wysyłałem Michałowi przy okazji moich uwag po wymianie silnika. Jest to kolejna przeoczona rzecz, niby drobnostka ale wpływa na obraz całości.

Po odbiorze od Michała auto przejechało ok 300km i teraz stoi bo silnik pracuje jak diesel - klekocze i słuchać wyraźne stuki - https://youtu.be/AJ8caEJQfZQ. Dodatkowo tak na prawdę to nie wiem co to jest za silnik który znajduje się obecnie w moim aucie, Michał powiedział mi to chyba silnik jakiegoś tam chłopaka, stał kilka lat nieużywany, nie wiadomo jaki ma przebieg i teraz już jestem pewny że nie był otwierany, dokładnie sprawdzony i poprawnie uszczelniony - co pokazałem na zdjęciu w poprzednim wpisie.

Sam nie wiem już co robić bo włożyłem sporo kasy (dla mnie sporo) a auto jest wciąż niesprawne co jest mega frustrujące. Chyba nie chcę po raz kolejny oddawać samochodu do Oławy mimo, że w moim mniemaniu obecna usterka powinna być ogarnięta właśnie tam w ramach rękojmi, ale nie mam do chłopaków już zaufania. Auto wygląda jak kupa bo cały czas były robione sprawy mechaniczne a nie kosmetyczne, więc szansa na sprzedaż jest znikoma. Na części też mi szkoda go sprzedawać. Na prawdę nie wiem co mam teraz z tym zrobić.

Tak oto wygląda obecna sytuacja mojego 944 vel "szczur". smiley




Edytowane przez hasan dnia 29-08-2017 15:19
Autor RE: 944 84' - 'szczur'
vip3r
Użytkownik



Postów: 6066
Miejscowość: Wolica (k.W-wy/Janek)
Data rejestracji: 23.10.06
Dodane dnia 30-08-2017 11:24
kicha smiley

fajnie że napisałeś bo to dobra przestroga przed kupowaniem aut z "masą wypełniającą i blachowkrętami - ogólnie każdy chyba przez to przechodził...

Gdyby nie to że jechaliśmy ponad 450km to wróciłbym bez auta.



- im mniej wiesz i słabiej znasz sie na mechanice oraz masz mniej kasy na naprawy to trzeba szukać auta jak najlepszego (co czesto znaczy najdroższego)


ogólnie ja ( i myślę ze sporo innych osób na forum) jak czyta to sobie przypomina swoje początki...

Sam nie wiem już co robić bo włożyłem sporo kasy (dla mnie sporo) a auto jest wciąż niesprawne co jest mega frustrujące.


niestety - zwykle wychodzi że bardziej opłaca sie kupic droższe zadbane auto niż doprowadzać to co jest - juz pomijając częsci to przecież trudno oczekiwać żeby czas ludzi którym to zlecasz był za darmo.

nie obrażałbym się na warsztat tylko spokojnie pomyslał co jest do zrobienia, jeżeli marchewex nadal oferuje pomoc to bym skorzystał - jakie masz opcje? zaczynać zgadywanke w kolejnym warsztacie?

Na prawdę nie wiem co mam teraz z tym zrobić.


to auto-projekt - po prostu troche dłużej zajmie niż planowałeś - poczytaj wątki o odbudowach np. Hodor - to jest fajna historia o determinacji krok po kroku. może cię zainspiruje.

jeżeli problemy auta to tylko silnik - no to nie jest tak źle nadal - jeżeli reszta auta jest warta inwestycji.

gdybyś chciał porzucić projetk - cóż na pewno nie odzyskasz włożonej kasy (ale jak go dokończysz to i tak też nie smiley ) - inna sprawa że nikt nie oszacuje ile jeszcze projekt może pochłonąć i jak chcesz mieć po prostu sprawne auto może się okazać że najsenswoniej faktycznie projekt sprzedać i poszukać czegoś do jazdy - nikt nie zna Twojej sytuacji tak jak ty wiec sam musisz zdecydować - na pewno spokój i cierpliwość sie przyda. pozatym jak auto po prostu poczeka też mu się krzywda nie stanie, nie?


niezależnie co zdecydujesz - powodzenia!



968 Cabrio http://924.pl/forum/viewthread.php?forum_id=16&thread_id=11503

911 i reszta http://924.pl/forum/viewthread.php?forum_id=16&thread_id=10460

FANTY do spylenia/zamiany : http://olx.pl/oferty/uzytkownik/2whg/
Autor RE: 944 84' - 'szczur'
hasan
Użytkownik

Postów: 147
Miejscowość: Nysa
Data rejestracji: 07.08.16
Dodane dnia 30-08-2017 12:53
vip3r napisał/a:
kicha smiley

fajnie że napisałeś bo to dobra przestroga przed kupowaniem aut z "masą wypełniającą i blachowkrętami - ogólnie każdy chyba przez to przechodził...

Gdyby nie to że jechaliśmy ponad 450km to wróciłbym bez auta.



- im mniej wiesz i słabiej znasz sie na mechanice oraz masz mniej kasy na naprawy to trzeba szukać auta jak najlepszego (co czesto znaczy najdroższego)


ogólnie ja ( i myślę ze sporo innych osób na forum) jak czyta to sobie przypomina swoje początki...

Sam nie wiem już co robić bo włożyłem sporo kasy (dla mnie sporo) a auto jest wciąż niesprawne co jest mega frustrujące.


niestety - zwykle wychodzi że bardziej opłaca sie kupic droższe zadbane auto niż doprowadzać to co jest - juz pomijając częsci to przecież trudno oczekiwać żeby czas ludzi którym to zlecasz był za darmo.

nie obrażałbym się na warsztat tylko spokojnie pomyslał co jest do zrobienia, jeżeli marchewex nadal oferuje pomoc to bym skorzystał - jakie masz opcje? zaczynać zgadywanke w kolejnym warsztacie?

Na prawdę nie wiem co mam teraz z tym zrobić.


to auto-projekt - po prostu troche dłużej zajmie niż planowałeś - poczytaj wątki o odbudowach np. Hodor - to jest fajna historia o determinacji krok po kroku. może cię zainspiruje.

jeżeli problemy auta to tylko silnik - no to nie jest tak źle nadal - jeżeli reszta auta jest warta inwestycji.

gdybyś chciał porzucić projetk - cóż na pewno nie odzyskasz włożonej kasy (ale jak go dokończysz to i tak też nie smiley ) - inna sprawa że nikt nie oszacuje ile jeszcze projekt może pochłonąć i jak chcesz mieć po prostu sprawne auto może się okazać że najsenswoniej faktycznie projekt sprzedać i poszukać czegoś do jazdy - nikt nie zna Twojej sytuacji tak jak ty wiec sam musisz zdecydować - na pewno spokój i cierpliwość sie przyda. pozatym jak auto po prostu poczeka też mu się krzywda nie stanie, nie?


niezależnie co zdecydujesz - powodzenia!


Auto się chyba odpłaca za lata braku troski i niedbalstwa, tylko czemu akurat mi smiley

Temat zakupu auta droższego w lepszym stanie lub tańszego do zrobienia był już poruszany nie raz i obie drogi mają swoje za i przeciw. Determinacja i spokój na pewno się przydają ale zawsze pojawiają się momenty zwątpienia i myśli o porzuceniu projektu, przykładów nie brakuje wśród forumowych aut i projektów. Ja jestem właśnie w takim momencie. smiley

Na warsztat się nie obrażam, straciłem nieco zaufanie i owszem byłem i jestem wkurzony ale chyba bardziej na całą sytuację i czas który już upłynął oraz własną bezsilność. Zdaję sobie sprawę że zarówno Łukasz jak i Michał poświęcili dużo swojego czasu na prace przy aucie, ale też sami wyceniali ten czas i podjęci się zadania. Michał zrobił przy aucie więcej niż tylko wymiana silnika bo taka też była umowa między nami, ale to właśnie z silnikiem są po raz wtóry kłopoty. Domyślam się że też chciałby żeby z autem było już wszystko ok i żebym do niego nie dzwonił i nie truł że znowu coś jest nie halo

Po rozmowie z Michałem będziemy działać dalej.


Autor RE: 944 84' - 'szczur'
max944
Użytkownik



Postów: 1219
Miejscowość: Ząbkowice Śląskie
Data rejestracji: 12.01.07
Dodane dnia 30-08-2017 13:53
Szczur ma ponad 30 lat więc powiedzmy sobie szczerze trochę przeżył.
O ile był szczepiany druciarsko to ruszenie jednej rzeczy powoduje lawinę ... z której nie ma odwrotu.
Wymiana silnika na używke to tez loteria. Jak chodzi jak diesel sprawdziłbym węże z powietrzem czy sa na swoim miejscu i czy są całe.
Kupienie tak starego wynalazku zawsze wiąże sie z przejsciami i nie raz ma sie dość...no chyba ze kupimy tzw. Sztukę kolekcjonerska smiley ale to mało realne i bardzo kosztowne.

Życzę wytrwałości w walce z wieprzem.


Max944 ( Dominik )

Jest:
BMW 316ti '04, Mercedes S350 '04, Mini Cooper '05, Chrysler Sebring '09
Kiedyś było:
944 '86
924 '84
www.maxtour.pl
Autor RE: 944 84' - 'szczur'
piterson
Użytkownik



Postów: 3497
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 02.02.06
Dodane dnia 30-08-2017 19:50
Ech, nie do pozazdroszczenia. Ale niestety tak to jest ze starymi autami. Pamiętaj że wszystko było robione niejako "po kosztach" - prawdziwy remont takiego silnika to kwota na bank pięciocyfrowa.
Nie ma się co załamywać tylko trzeba brnąć dalej - już jesteś po tej "jaśniejszej" stronie.

BTW sam sobie wykrakałeś z tym "szczurem" smiley


944 '86 3.0
996.2 C4 cabrio '02
997TT '06
Cayenne S Diesel '14
Macan GTS '16
ex:
944 S2 '89
Autor RE: 944 84' - 'szczur'
tsubasa
Użytkownik



Postów: 1646
Miejscowość: Wieliczka
Data rejestracji: 16.10.16
Dodane dnia 30-08-2017 20:07
W sumie to współczuję ale niejako atrakcje silnikowe masz na własne życzenie.. kupiłeś silnik nieznanego pochodzenia zamiast wyremontować swój i mieć spokój na lata..

nie piszę Ci ze złośliwości - sam kupiłem auto u Łukasza z pełną świadomością zakresu prac przy nim.. po prostu większość tych samochodów jest już zajeżdżona i trzeba być przygotowanym na wymianę "wszystkiego" jak leci, chyba że kupisz auto z pełną historią, fakturami itd. ale za to odpowiednio też zapłacisz..

niemniej nie możesz się teraz poddać, a i chłopaków z Oławy też ciężko posądzać o złe zamiary.. głowa do góry bo już kupę kasy wpakowałeś w auto i trochę głupio byłoby się poddać w połowie walki..


Cayenne Classic smiley 955| 987S| 928S
www.pasjaporsche.pl
Autor RE: 944 84' - 'szczur'
simprez
Użytkownik



Postów: 5607
Miejscowość: Kraków/Myślenice
Data rejestracji: 16.05.08
Dodane dnia 30-08-2017 21:31
Ten klekot spod głowicy to mi się kojarzy z odgłosem niesprawnego popychacza zaworu/szklanki. Ale to hipoteza laika


944s US'87 - szarak
951 EU'86 - szmergiel
951 US'89 - szweja
944 US'86 - szufla
NLA 944 EU'88 - szuwar AKA serinus canar.
NLA 944s2 EU'90 - szwarc
NLA 944 US'84 - szeryf
951SR US'88 - szyszynka
szmondak (kuratela)
szarłat (kuratela)
SR EU - szczaw - kiedy zakwitnie?
szpaner (kuratela)
szwargot (kuratela)
968 EU'91 CS look - szczepionka (kuratela)
944 US'87 - szkatuła (parts store)
[K] partsy 944S,S2,T,968
Do. Or do not. There is no try.
2716024
Autor RE: 944 84' - 'szczur'
hasan
Użytkownik

Postów: 147
Miejscowość: Nysa
Data rejestracji: 07.08.16
Dodane dnia 31-08-2017 16:00
tsubasa napisał/a:
W sumie to współczuję ale niejako atrakcje silnikowe masz na własne życzenie.. kupiłeś silnik nieznanego pochodzenia zamiast wyremontować swój i mieć spokój na lata..


Nie do końca na własne, dostałem zapewnienie że "nowy" silnik jest zdrowy i sprawny, a dodatkowo przed włożeniem do auta zostanie sprawdzony. Taka deklaracja mi wystarczyła, być może podejście jest naiwne ale z założenia ufam ludziom i wierzę w ich dobrą wolę.

Owszem silnik można było wyremontować ale wiązało się z procesem bardziej czasochłonnym, wymagającym zaangażowania kolejnych usługodawców i jak zauważył Piterson wyższą kwotą. Jestem przekonany, że w trakcie prac też pojawiłyby się jakieś problemy.

Auto wróci do Michała, który wyraził chęć pomocy.


Autor RE: 944 84' - 'szczur'
hasan
Użytkownik

Postów: 147
Miejscowość: Nysa
Data rejestracji: 07.08.16
Dodane dnia 26-10-2017 13:20
Auto wróciło do mnie. Czasem odpala, czasem nie. Cały czas zostawia plamki oleju. Ale już przynajmniej jeździ, jako tako smiley Droga jeszcze daleka natomiast po kilku miesiącach oczekiwania odebrałem od tapicera wlementu wnętrza a za ok miesiąc r18;szczurekr17; jedzie na konkretne sprawdzenie całej instalacji elektrycznej. Może w końcu wszystko dojdzie do należytego ładu.




hasan dodał/a następującą grafikę:



Edytowane przez hasan dnia 26-10-2017 13:26
Autor RE: 944 84' - 'szczur'
hasan
Użytkownik

Postów: 147
Miejscowość: Nysa
Data rejestracji: 07.08.16
Dodane dnia 26-10-2017 13:27
Coś się dzieje.




hasan dodał/a następującą grafikę:

Strona 2 z 2 < 1 2